Lara
Wracałam dzisiaj około 17 do domu, czując że coś się zdarzy. Zadowolona z siebie, że dojechałam bez psa w samochodzie, podjechałam na stację koło mojego osiedla. Nie byłam jednak zdziwiona, gdy okazało się, że na stacji błąka się przerażona sunia... nie miałam serca jej zostawić, biegała taka wystraszona podeszłam do niej, najpierw niepewnie, ale dała się pogłaskać....