W sobotę 23 marca otrzymaliśmy zgłoszenie o skrajnie zaniedbanych i zagłodzonych zwierzętach przebywających w gospodarstwie rolnym w Zimnej Wodzie pod Zgierzem. Tego samego dnia udaliśmy się na miejsce, gdzie zastaliśmy dramatyczną sytuację. Na olbrzymim terenie w opuszczonych budynkach dogorywały głodne i zmarznięte zwierzęta. Nigdzie nie znaleźliśmy pożywienia dla nich, pomimo że w gospodarstwie pracowało kilkoro pracowników, którzy mieli zajmować się inwentarzem. W kojcu tuż przy siatce przebywały dwa psy w typie owczarka środkowoazjatyckiego w stanie... Czytaj dalej...
13 marca 2013 r. zostaliśmy telefonicznie poinformowani o pozostawionym w opuszczonym mieszkaniu psie w typie husky, który wyje od kilku nocy. Z relacji anonimowego informatora wynikało, że pies od co najmniej siedmiu dni przebywa sam w opuszczonym lokalu w centrum miasta. Udaliśmy się tam w godzinach popołudniowych. Mieszkanie, w którym pies był zamknięty mieści się na parterze kamienicy, okna są zakryte płytą pilśniową. Lokal wygląda na opuszczony. Mimo nawoływań nie udało nam się usłyszeć czy też zobaczyć przez zamknięte na kłódkę wejściowe drzwi... Czytaj dalej...
19 marca w godzinach wieczornych dostaliśmy informację na temat psa wyrzuconego z okna na wysokości pierwszego piętra. Dramatyczny incydent wydarzył się w nocy z 18 na 19 marca. Pijany konkubent opiekunki suczki wyrzucił ją na hałdę śniegu. Przerażona kobieta zbiegła na dół, zabrała sunię i uciekła z mieszkania. Gdy o wszystkim powiadomiła fundację, czasowo przebywała w mieszkaniu znajomych. Z uwagi na trudną sytuację mieszkaniową oraz materialną nie mogła podjąć się ani leczenia, ani dalszej opieki nad suczką, z którą była bardzo związana. By zapewnić jej... Czytaj dalej...
Iskierka trafiła do nas w stanie totalnego wychudzenia, zagłodzenia i odwodnienia. Nie miała siły by się podnieść, by jeść, by reagować, była tak naprawdę nieprzytomna. Widoczne były także zaniki mięśniowe oraz zaburzenia ze strony ośrodkowego układu nerwowego. Jest stan poraził nas wszystkich. Jej kachektyczna kondycja szokowała tym bardziej, że wcześniej przez ok. 4-5 tygodni przebywała w punkcie przetrzymywania zwierząt w Rzgowie, gdzie nie udzielono jej właściwie żadnej pomocy weterynaryjnej. W Klinice Weterynaryjnej przy ul. Gdańskiej 81 natychmiast... Czytaj dalej...
O tym, skąd pomysł na akcję, jakie idee jej przyświecają. Dlaczego to ludzie są odpowiedzialni za zwierzęta i do jakiego stanu potrafią je doprowadzić. Film nie tylko o akcji "Przyjaciół się nie wyrzuca", ale także o tym, jak pięknie jest obserwować naszych podopiecznych dochodzących do zdrowia. Zapraszamy do oglądania. Autorem filmu jest Krzysiek Ostanówko - wieloletni przyjaciel fundacji, a także opiekun tymczasowy naszego Rudego Urzędnika i kotki Małej. Polecamy... Czytaj dalej...
Zostały już tylko dwa miesiące na złożenie zeznań podatkowych i przekazanie jednego procenta podatku na wybraną i zaufaną organizację pożytku publicznego. Z naszego doświadczenia zapewniamy, że każda, nawet najmniejsza kwota z 1% podatku, to ogromne wsparcie dla każdej OPP. Jeśli nigdy tego nie robiliście, zróbcie to teraz. Przekażcie swój jeden procent na rzecz tych działań, które do was przemawiają. 30 kwietnia to ostateczny termin na podjęcie tej decyzji. Nie należy ona do najprostszych, bo organizacji przybywa jak grzybów po deszczu. Wraz z nimi świat zmienia... Czytaj dalej...
Zwierzę to nie przedmiot, który można w każdej chwili wyrzucić na śmietnik. Zwierzęta czują, myślą i przywiązują się do swoich opiekunów. Obdarowują ich swoim bezgranicznym zaufaniem i przyjaźnią, której nie można porównać do żadnej innej. Są najlepszymi przyjaciółmi człowieka, a "Przyjaciół się nie wyrzuca". Niemal na każdym rogu ulic naszego miasta spotkać możemy bezdomne zwierzę, które kiedyś zapewne miało swojego opiekuna. Zwierzęta wyrzucane są z różnych powodów, które najczęściej nie są niczym innym, jak tylko brakiem poczucia obowiązku i... Czytaj dalej...
Mila to ok. 3-letnia golden retrieverka. Według informacji od jej byłego właściciela, pewnego dnia uderzyła się ponoć o szafkę w przedpokoju. Musiała uderzyć się mocno, bo na faflach miała paprzącą się ranę, martwicę. Przestała jeść i pić, schudła. Szybko pojawiły się także objawy neurologiczne. Po dobrym tygodniu od zdarzenia, właściciel pojawił się z nią w lecznicy celem eutanazji. Tak, tak, eutanazji. Brak poprawy stanu zdrowia, środków finansowych, czasu, cierpliwości i nie wiemy czego jeszcze, zmusiły go rzekomo do takiej decyzji. Sunia była kontaktowa... Czytaj dalej...
Czterech krasnoludków to Mędrek, Apsik, Wesołek i Nieśmiałek. Fajne i bystre chłopaki, które nie mogą doczekać się wyjścia na świat. Mają około 10 tygodni, a ich życie aktualnie upływa pod znakiem zabaw i gonitw. Mają ogromny apetyt, bo i pokłady energii drzemią w nich nieskończone. Wszystkie tak podobne do siebie, a jednak każdy inny. Urodziły się w pustostanie, przeżyły głod, mróz i wszelkie niesprzyjające warunki atmosferyczne. Są silne, dzielne i mają ogromną wolę życia. Ich charaktery dopiero się kształtują, ale powoli już teraz widać co z nich... Czytaj dalej...
Gdzie wy spędziliście święta? Bo ona w przydrożnym wiejskim rowie. Sama, bez schronienia, na deszczu, mrozie, zimnej ziemi, bez jedzenia. Porzucona, potrącona, obolała, ze złamaną łapą. Podczas gdy my wszyscy w rodzinnym gronie obchodziliśmy jedne z najbardziej radosnych, pełnych nadziei i miłości świąt, ona traciła zapasy sił, a w końcu straciła szansę na życie w pełnej sprawności. Czekała dwa tygodnie na ratunek. Przeżyła chyba tylko dzięki sile woli, bo wszystkie okoliczności były przeciwko niej, a cały świat jakby starał się doprowadzić do jej... Czytaj dalej...