Pusia jest ok. 4-letnią, wystetrylizowaną kotką. Mieszkała kiedyś wraz ze swoją kochającą opiekunką i drugą kotką, niczego jej nie brakowało. Niedowidziała, ale świetnie korzystała z innych zmysłów i prowadziła normalne, kocie życie. Pewnego dnia świat kici runął. Opiekunka zachorowała, trafiła do szpitala i były niewielkie szanse, że wróci i będzie mogła normalnie zajmować się domem i zwierzętami. Kotki zostały same w pustym mieszkaniu. Na szczęście sprawą zainteresowali się sąsiedzi i zabezpieczyli zwierzęta. Wkrótce Pusia trafiła do nas.... Czytaj dalej...
To jest Margolcia, 4-miesięczne psie dziecko, które już na początku swojego życia poznało, co to porzucenie, ból i strach. Sunia została wyrzucona z pedzącego auta na ul. Maratońskiej w Łodzi. W wyniku gwałtownego zderzenia z jezdnią doznała krwawego wylewu w gałkach ocznych i złamania prawej, tylnej kończyny. Przewieziona do kliniki w ciężkim stanie, nie widziała, nie reagowała na bodźce zewnętrzne, przez kilka dni była w letargu.Teraz bardzo powoli dochodzi do siebie, zaczyna już samodzielnie jeść, reaguje na dźwięki i co najważniejsze, ma szansę na odzyskanie... Czytaj dalej...
Bardzo potrzebujemy Państwa pomocy. Chcielibyśmy zapewnić Dorze pobyt stacjonarny w przychodni weterynaryjnej z rehabilitacją . Przychodnia ta znajduje się w Częstochowie, a w niej pracuje zoofizjoterapeutka z prawdziwego zdarzenia, która mogłaby codziennie zajmować się Dorą i we współpracy z chirurgiem przygotować ją do ewentualnych zabiegów ortopedycznych. Koszt dobowy takiego pobytu może wynieść nawet 200zł. Dlatego by dać Dorze miesiąc, potrzebujemy ok. 6000 zł. Późniejsze zabiegi to odrębna kwestia, ale na razie chcemy skupić się na rehabilitacji. 6000... Czytaj dalej...
Pieskie życie i psia historia, jakich pełno. Smutek na psim pysku, jaki oglądamy na co dzień. Wszystko dobrze nam znane, pospolite, a jednak te dwa psy wydają się wyjątkowe, bo przeżyły wiele i wciąż pełne są nadziei na lepsze życie. Gapcio i Pimpuś znają się jeszcze ze schroniskowego boksu. Razem spędzili w nim długie lata, zaprzyjaźnili się i zżyli ze sobą. Przyjaźnie utworzone za kratami mają zupełnie inny wymiar. Przede wszystkim pozwalają dalej istnieć i dają siłę, by przetrwać. Chłopakom udało się przeżyć schronisko i trafili do wspólnego domu,... Czytaj dalej...
Przedstawiamy Państwu propozycję firmy SafePet. 20% z każdego zamówienia zostanie przeznaczone na potrzeby naszych podopiecznych - np. specjalistyczną karmę, leczenie, zabiegi sterylizacji oraz rozbudowę ośrodka adopcyjnego. Wystarczy dokonać zamówienia klikając w link www.safepet.eu/fniz "Mój pies zawsze się pilnuje", "Mój pies nigdy nie ucieka", "Mój pies zawsze wraca"... Ciągle to słyszymy. Jednak nieustannie dostajemy nowe informacje o kolejnych zaginionych zwierzakach. Niestety nie wszystkie szczęśliwie wracają do swoich właścicieli. Tułają się miesiącami,... Czytaj dalej...
Trafiła do nas przed Świętami po bardzo ciężkim wypadku samochodowym, którego nie miała prawa przeżyć. Słaba, połamana, wyglądająca jak worek kości. A jednak, dała radę. Dzielnie walczy o życie do dzisiaj, a widząc jej wolę walki i siłę ducha, nie sposób nie pomyśleć, że ktoś nad nią czuwa. Angela potrzebuje jednak więcej niż jednego Anioła. Bez naszej pomocy nie wróci do zdrowia i nie zazna normalnego życia. A było tak: pewnej grudniowej nocy Angela wpadła pod samochód. Obrażenia były na tyle dotkliwe, że nie miała siły wstać i uciec z jezdni, na... Czytaj dalej...
Pogodnych i magicznych Świąt Bożego Narodzenia, pełnych dobroci i zadumy, wolnych od trosk i zmartwień, a przy tym spędzonych wśród najbliższych i naszych ukochanych braci mniejszych. A w Nowym Roku 2016 - spokoju ducha, wytrwałości w codziennych życiowych misjach i czynieniu dobra, które... Czytaj dalej...
Trudno uwierzyć, że tak delikatna, mądra i wpatrzona w człowieka psina większość swojego życia spędziła sama. Przy pierwszym poznaniu Molly wygląda na psa, który kiedyś był bardzo kochany, zadbany i nauczony wszystkiego tego, czego oczekuje się od czworonoga. A jednak historia Molly jest dużo smutniejsza. Życie Molly toczyło się w takich warunkach, jakie widzicie na zdjęciach. Nigdy nie była nikomu potrzebna, pewnie tylko zawadzała. Tę zagraconą posesję zamieszkiwała w ostatnim czasie zupełnie sama, dokarmiana jedynie przez Agnieszkę, która prawdopodobnie... Czytaj dalej...
W tym roku kalendarz jest zupełnie wyjątkowy. Na jego kartach znajdziecie portrety psów, które na adopcję czekają najdłużej. Niestety, dwoje naszych podopiecznych nie doczekało wydania kalendarza. Amelka i John przegrały walkę o życie w listopadzie. Mimo to, ich wdzięczne pyszczki będą cieszyły nasze oczy przez dwa miesiące. Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w naszym ośrodku, a wszyscy bohaterowie zdjęć to nasi podopieczni. Kalendarz kosztuje tylko 25 zł Całkowity dochód ze sprzedaży kalendarza zostanie przeznaczony na rozbudowę ośrodka, w tym na... Czytaj dalej...
Przyjechały do nas o 3 w nocy, jechały ponad 15 godzin. Przeżyły piekło wojny i straciły w tej wojnie sprawność. Shelly przestała chodzić, a Klim (u nas zwany Fenkiem) stracił łapę. Dzisiaj są już bezpieczne, a ich życie będzie tylko lepsze. Anioły, bo z ich oczu bije niewinność i ogromna pokora wobec człowieka, którego dotąd poznały z najgorszej strony. Dopiero co pojawiły się na tym świecie, a już musiały o nie walczyć. Shelly ciągnie za sobą tylne nóżki, nie staje na nich. Dobrze zdaje sobie sprawę ze swojego ograniczenia i jest niezwykle uległa.... Czytaj dalej...