W imieniu naszych włochatych podopiecznych ślemy gorące podziękowania w kierunku firmy MARS sp. z o.o. z Sochaczewa za przekazanie już kilka miesięcy temu 900kg karmy - jest już zjedzona przez naszych podopiecznych i przez inne psiaki w potrzebie. Ostatnio otrzymaliśmy także od MARSa 350 kg kociego mleczka z witaminami. Podzieliliśmy się nim z Fundacją Kocia Mama. Informujemy, że małym wąsatym przyjaciołom mleczko bardzo smakuje! Zdjęcie pochodzi ze strony www.kociamama.pl Dziękujemy również Tomaszowi Mastalerzowi z e-pies.eu za przekazanie 5 opakowań pysznych... Czytaj dalej...
Te piękne, małe istotki to dzieci prawdopodobnie porzuconej kocicy, która przybłąkała się do pewnej rodziny i wkrótce okociła. Kociczka zostanie niedługo wysterylizowana. Są 4 kocięta - 2 czarne i 2 pręgusy. Mają ok. 10 tygodni, są już odrobaczone. Potrafią korzystać z kuwetki. Nowi właściciele będą zobowiązani do podpisania umowy adopcyjnej oraz zobowiązania do sterylizacji/kastracji kociąt gdy te dorosną. Pamiętaj, ze kociak to nie pluszowa maskotka, adoptując go - bierzesz na siebie odpowiedzialność za jego życie, zdrowie i wychowanie. Kontakt w sprawie... Czytaj dalej...
O schronisku w Krzyczkach-Pieniążkach pisano dużo. Jaki los ludzie zgotowali zwierzętom , można przeczytać na wielu serwisach internetowych. Były programy telewizyjne, artykuły w gazetach. W końcu schronisko zostało zamknięte...a los ponad 60 psów zawisł na włosku. Na szczęście niesamowte osoby prywatne oraz organizcję ropoczęły batalię o te, którym udało się przeżyć...o te ostatnie w historii tego schroniska... Na forum dogomania wiele osób o OGROMNYCH sercach, ratuje te które tam zostały...te 60 istnień, które mają szansę na odmianę losu. Mają tą szansę... Czytaj dalej...
Zula błąkała się w okolicach cmentarza na Zarzewie co najmniej miesiąc. Dostawała jeść od pracowników okolicznych zakładów, spała pod rurami - radziła sobie jak mogła. Od ludzi trzymała się jednak z daleka. Musiała zostać skrzywdzona. Postanowiliśmy złapać sunię i przekonać ją, że istnieją ludzie, którym warto zaufać, którzy nie porzucają, nie biją. Nie było łatwo, ale udało się. W tym miejscu serdeczne podziękowania kierujemy w stronę niezawodnego Pana Zbigniewa, który odstrzelił sunię za pomocą naboju z anestetykiem. Sunia przebywa obecnie w... Czytaj dalej...
Dziś dwie wspaniałe wiadomości. Pierwsza to taka, że Rocky ma dom! Tak, to prawda! Musimy przyznać, że zaczęliśmy już powątpiewać, że znajdzie się ktoś, kto pokocha tego pięknego, dostojnego psa. Bity, poniewierany i głodzony przez swojego właściciela, trafił do nas w stanie zagrożenia życia z bardzo przerośniętą prostatą - życie uratował mu natychmiastowy zabieg kastracji. Wychudzony i przestraszony zaczął nowe życie pod naszą opieką. Ponad rok czekał na nowy dom. Aż w końcu udało się! Rocky mieszka w domu z ogrodem pod Wieluniem :) Tak wyglądał, gdy... Czytaj dalej...
Krew mnie dziś zalała! Zresztą nie tylko mnie bo i Jolę i nawet mojego Jarka.... Piękna zielona okolica pod Łodzią. Pomiędzy zielenią lasów, połowa domków to domki letniskowe...druga połowa to przepiękne rezydencje z pięknymi ogrodami, zapewne projektowanymi przez polecanych projektantów, przed domami świetnie samochody, równiutko przycięta, gęsta wręcz nierealnie zielona trawa...generalnie świat jak z "Dynastii"... I w tym całym przepychu, tragedia jednej małej suni...suni której właściciele mieszkają w jednym z tych wypasionych domostw, w tym raju na ziemi, w... Czytaj dalej...
Vanillka koczowała na parkingu pod sklepem spożywczym w Rokicinach od ok. miesiąca. Prawdopodobnie została porzucona i czekała wytrwale i w jednym miejscu aż po nią wrócą... Udało się dziś przewieźć Vanillkę do lecznicy. Sunia jest cudna, spokojna i naprawdę przepiękna. Ma maksymalnie rok, a cycuchy już bardzo wyciągnięte... Oczywiście pilnie szukamy domku... Obecnie sunia znajduje się w domku tymczasowym. Z pierwszych obserwacji wynika, że jest bardzo łagodna wobec innych psów, kotów, lubi też dzieci. Będzie się doskonale nadawała do domu z ogrodem. Zachęcamy... Czytaj dalej...
Mamy przyjemność ogłosić, że w sobotę 7 czerwca morelowa pudliczka Yupi, która jeszcze miesiąc temu wyglądała tak: ...pojechała do wspaniałego domu w Bielsku-Białej :) Historia Yupi jest bardzo smutna, ale zakończona szczęśliwie. Prawie rok błąkała się ona w łódzkiej dzielnicy domków jednorodzinnych. Dostaliśmy informację o niej od osoby, która nie mogła już patrzeć jak podczas kolejnej cieczki sunia była dręczona przez inne psy. Sunia została przewieziona do lecznicy CM Vet, następnie ostrzyżona. Okazało się, że na brzuchu ma ogromne guzy sutka,... Czytaj dalej...
1 czerwca 2008 Grupa NEO wraz z Fundacją Kocia Mama zorganizowała Łódzki Dzień Dziecka 2008. Do współudziału w imprezie zaproszone zostały inne łódzkie organizacje pro-zwierzęce, między innymi Fundacja Psykota oraz Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierząt. W trakcie trwania imprezy nie zabrakło atrakcji - malowana była ogromnych rozmiarów mapa Łodzi i okolic, wystąpił kabaret cyrkowy z programem Kot i Mysz, zaprezentował się iluzjonista, który wyciągał króliki z kapelusza i zapraszał do czarowania dzieciaki, wspaniały pokaz brazylijskiej capoeiry... Czytaj dalej...
Ta śliczna ptaszyna została znaleziona ranna na Retkinii przez ludzi, którzy bardzo przejęli jej losem i szukali pomocy, trafili do nas. Diagnoza - złamane skrzydełko. Gołąbek przechodzi kurację antybiotykową, bardzo dużo je i czuje się co raz lepiej. Jest żywo zainteresowany otoczeniem i wyraźnie lubi siedzieć na ręku. Skrzydełko zrasta się. Jest to już trzeci "fundacyjny" gołąbek i mamy nadzieję, że jego historia również zakończy się szczęśliwie... Czytaj dalej...